BARBERSKA DEKADA MIESIĄC PO PREMIERZE…, listopad 2025

Minął miesiąc z małym wąsem od emisji serialu oraz równe dwa lata od pierwszego przyjazdu Grzegorza Czyża reżysera „Barberskiej Dekady” do nas do Poznania. Pomyślałem, że to dobry czas na kilka słów podsumy i refleksji.

„Barberska Dekada” miała w zamyśle opowiedzieć o dziesięciu latach ponownego zainteresowania fryzjerstwem męskim w Polsce. Od symbolicznej daty jego rozpoczęcia otwarciem „Barberiana” jesienią 2014 roku aż do roku 2025, gdy wystartowała emisja serialu. Reżyser Grzegorz od początku stał na stanowisku, że fryzjerstwu męskiemu najzwyczajniej w świecie taki serial się należy i że brak skonsumowania tego tematu na szeroką skalę może sprawić, że po pierwsze zrobi to ktoś kto naszej branży nie zna i po drugie, że wszystko to co przyświecało początkom nowej fali barberingu zniknie w mrokach zapomnienia. A przyświecały nam idee i sprawy, które w ogóle przyczyniły się do ogólnopolskiego zainteresowania rzemiosłem, rękodziełem, manufakturowymi produktami, dbaniem o siebie czy docenieniem droższej ręcznej pracy fachowców. Po drugiej stronie szali jest zawsze zwykłe przychodzenie do pracy, niska wycena własnych umiejętności, nierozumienie wagi społecznego fenomenu barberingu i niedoszacowanie tego czym rzemiosło jako takie jest.

Dlatego zależało mi na tym, żeby zaproszeni goście reprezentowali różne poziomy fryzjerstwa- wiekowe, stażowe i gatunkowe- oraz aby oprócz fryzjerom oddać także głos klientom. Różnym klientom. Stąd, jeśli chodzi o fryzjerstwo, mamy kilkoro ważnych postaci nie tylko dla początków i trwania nowej fali w osobach znamienitych polskich i zagranicznych fachowców, ale także tych, od których zaczęło się to wiele lat wcześniej. Zaprosiłem więc różnych reprezentantów zawodu, po to by posłuchać ich w wywiadach prowadzonych przeze mnie w każdym z odcinków. Jaga Hupało, Edi „Lady Barber” Kloss, Franciszek Głów, Andrzej Matracki, Sid Sottung, Luigi Caterino, Sebastian Curyło, Mateusz „Delma” Poznański, Kamil Turlej, Maciej Czasnowski. Tomasz Koszyk, Mateusz „Jesse” Radziejewski i Marek Rusek. Pada tu wiele mądrych słów o tym jak ważne są szkolnictwo zawodowe, sztafeta pokoleń, rzetelne rzemiosło, świadectwo czeladnicze, pamięć o historii i tradycji oraz estyma dla seniorów w zawodzie. Oprócz tych rozmów, które trwają po około dziesięć minut z kawałkiem każda na ekranie zobaczymy wielkie postaci barberskiego świata, które troszkę krócej i reportażowo wypowiadają się o branży. Tu natrafiamy na Lucjana Szajbela, Mike’a Gallo, Roberta Lagerfelda, Roba „Bloody Butcher’a”, Ritchie Fawcetta, Jotha Davisa, Mike’a Ippoliti i wielu, wielu innych.

Cały program jest prowadzony w taki sposób, by prosto z mostu wybrzmiewały wyświechtane, wysłużone i może niemodne, ale wciąż prawdziwe wartości oddolnej pracy organicznej, szacunku dla dobrej edukacji oraz cierpliwości mieszanej z konsekwencją.

Jednak goście, że ich tak nazwę „niefryzjerscy” mają jeszcze inne doświadczenia związane z barberingiem. To kolońskie zapachy, wspomnienia młodości, starzy fryzjerzy strzygący nowoczesne fasony przed pięćdziesięciu laty czy dziadek ostrzący brzytwę na skórzanym pasie. Ten społeczny aspekt fryzjerstwa męskiego jest nie zawsze nawet dobrze rozumiany przez nas branżowców, bo w codziennym zagonieniu zapominamy o tym, że fryzjerstwo to nie tylko skrócenie o comiesięczny odrost... Właśnie dlatego dla równowagi, ale dla jeszcze jednego powodu zaprosiłem do programu polityków, językoznawcę, pisarza, krytyka filmowego, piłkarza, wokalistkę, aktora, tatuatora, rapera, kucharza czy muzyków punkowych kapel. Ten pierwszy powód to równowaga. Niech inne zawody także opowiedzą, jak widzą nas i nasze miejsce w świecie oraz w ich własnym życiu. Drugi jest równie ważny, bo na początku kręcenia serialu zadałem sobie jedno proste pytanie. Czy fryzjerstwo męskie jest własnością tylko fryzjerów męskich? Moim zdaniem nie, bo przynajmniej w połowie jest własnością klientów. Kim jest fryzjer bez klienta, na to pytanie każdy kto czyta moje rozważania o klientach zna odpowiedź, bo to oni-klienci przyjeżdżają do nas cały rok, kupują u nas produkty, strzygą u nas swoje włosy i zwierzają się z różnych miękkich intymności. Bo przed kim mają się wygadać?!  Mówiąc krótko, tworzą w naszych zakładach swoje wspomnienia i to mocno wybrzmiewa w tym serialu. Jak powiedział kiedyś John Steinbeck amerykański pisarz, fryzjer jest najważniejszą składową każdej społeczności.

Serial „Barberska Dekada” nie jest serialem o nas, czyli o Jamie. To znaczy trochę jest, ponieważ wszystko dzieje się w naszych wnętrzach. Jednakże my jesteśmy tylko tłem i pejzażem dla rozgrywającej się opowieści o starym zawodzie i ponadczasowych wartościach.

Zatem wszystkich zachęcam do spokojnego i niespiesznego zapoznania się z dziesięcioma odcinkami „Barberskiej Dekady”. Tu potrzeba trochę zastanowienia, cierpliwości i czasu, aby to wszystko przemyśleć i przetrawić, bo umówmy się, że ten serial to nie jest Sylwester w Zakopanem, więc tu trzeba powoli i bez fajerwerków. W zamian dostajemy obraz świata, który jest gdzieś chowany pod skorupą codziennego wiru życia. Obraz świata ludzi pracowitych, spokojnie budujących rzemieślnicze dzieło i mających różne pasje, w tym jedną najważniejszą jaką jest miłość do drugiego człowieka. Bo ten co na fotelu jest najważniejszy dla nas, a z kolei my za fotelem jesteśmy najważniejsi dla naszych klientów.

Dobrego piątku!

Adam Szulc.

TVP VOD x Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego x Miasto Poznań  x Sieradz lubię x Gmina Jarocin x Pan Drwal x Przemysławka x bertz medical x Pałac na Opieszynie x TerraMaster x Patona Polska x Minisforum x Fosi Audio x Sid Sottung Academy x TIJ Barbers x Butter CUT x Luxtorpeda OFFICIAL x CF98