BALSAMOWANIE BRODY czyli PASTOWANY KABAN, lipiec 2021

dodano: 16 lipca 2021

BALSAMOWANIE BRODY czyli PASTOWANY KABAN, lipiec 2021

 

Olejowanie brody, o którym pisałem dwa tygodnie wcześniej jest czynnością czy może nawet zabiegiem pielęgnacyjnym zdecydowanie przeznaczonym dla poprawienia jakości skóry twarzy i brody. Z kolei balsamowanie zarostu to głównie stylizacja z odrobiną pielęgnacji. To są główne różnice między nimi, ale to nie znaczy, że olej w ogóle nie stylizuje, a balsam nie odżywia.

Balsam do brody. Najczęstszą bazą do jego produkcji są masło shea, olej kokosowy, lanolina lub wosk pszczeli. To one są odpowiedzialne za natłuszczenie i co za tym idzie również pewną pielęgnację do brody. Jednakże balsamowanie brody przynosi dużo większe korzyści niż tylko pobieżna pielęgnacja. Balsam jest przede wszystkim produktem usztywniającym, podtrzymującym, stylizującym i modelującym zarost. Używany do średnio- długiego zarostu doskonale się sprawdza w układaniu rękoma jak i modelowaniu na suszarkę. Dobrze nałożyć go na lekko wilgotne włosy. Wtedy rozprowadzi się równomiernie po twarzy. Jednakże woda nie pozwoli na idealne ułożenie. Warto więc poczekać na wyschnięcie lub podsuszyć suszarą, żeby uzyskać idealny efekt typu perfect case.

Jak bawić się z balsamem? Porankowo pod prysznicem zachęcam do umycia brody szamponem do brody. Delikatnie wytrzeć ręcznikiem. I jak już pisałem wyżej można delikatnie podsuszyć suszarką, ale nie za często. Następnie rozczesać szczotką do brody bez szarpania. Nabrać balsam do brody na rękę. Rozetrzeć go i delikatnie wmasowywać w brodę z góry na dół czyli od nasady włosa ku końcówkom. Głęboko aż do skóry, ale bez intensywnego wcierania jak z pomadą do włosów. Ułożyć palcami lub szczotką do modelowania brody. Nie tą drewnianą ze sztywnym włosiem zwana kartaczem. 

Mimo wszystko pamiętałbym o tym, że broda to ten najtrudniejszy włos człowieczy. Ta pozostałość po pierwocinach sprzed tysięcy lat niełatwo daje się okiełznać nawet przy użyciu cudownych eliksirów i maści. Regularne przesuszanie za pomocą fenu również na dłuższą metę nie będzie dobrym rozwiązaniem. Zarost na twarzy z natury jest suchy i kąśliwy w układaniu, więc większość ruchów wykonywanych z przeznaczeniem na odkształcanie go jest przejściowe czyli najpóźniej do kolejnego mycia. Często jednak przy ruchach głowy, codziennej pracy czy choćby stykaniu brody z klatką piersiową zarost zaczyna żyć swoim życiem i układa się po swojemu. A dziwnie wyglądałoby trzymanie cały czas głowy nieruchomo, żeby nie naruszyć formy. Broda to życie. Życie to przypadek. Przypadek rządzi światem. Świat to wszystko. A wszystko kojarzy się z brodą.

Nie przejmowałbym się rynienkami, siwymi pasmami, źle układającą się prawą stroną, kudleniem, brakiem wzrostu czy łysymi placami. Proponuję krótkie zaklęcie: „Ta broda jest moja, wyjątkowa i tylko ja taką mam. A idealna broda z komiksu jest tylko w komiksie”.

Jamowe balsamy do brody to przede wszystkim Steam Punk o szyprowym zapachu i dobrym chwycie. Znany u nas od kilku lat jest jednym z naszych brodowych bestsellerów. Od 4 września do gry wejdzie nowy balsam z naszej sub- steampunkowej serii Working Class Hero o zniewalającym mandarynkowym zapachu. Trzydzieści kastomowych opakowań będzie zalanych balsamem tylko w dniu rocznicy Jamy tego właśnie dnia. Bądźcie czujni, bo to będzie jednorazowy strzał. Rzecz jasna opakowania standardowe wchodzą do użytku tego samego dnia.

Zapraszamy i…balsamujemy!

A. xxx

wróć do listy wpisów