BARBER CONNECT, JAK BYŁO…, czerwiec 2022

dodano: 19 czerwca 2022

BARBER CONNECT, JAK BYŁO…, czerwiec 2022

Pamiętacie z jednej ze scen „Wesela” rozmowy o Chińczykach? Dziś mogę sparafrazować najbardziej znany z tamtych cytatów i powiedzieć: Brytyjczyki trzymają się mocno!

 

Wróciliśmy z największych w Europie targów poświęconych fryzjerstwu męskiemu, nowym trendom, starej szkole, kosmetykom, barber shopom, narzędziom, meblom i wszystkiemu temu, co wokół tego się kręci.

 

Targi w Telford odbywają się od wielu lat i w zasadzie pomijając dwie pierwsze edycje byłem na wszystkich z nich. Dwa lata pandemii zamknęły tę imprezę na dwa lata, a teraz wystrzeliła ona z niesamowitą mocą. Organizator Barber Blades-  walijski dystrybutor barberskiego towaru- ponownie stanął na wysokości zadania.

 

Potężna hala w Telford zmieściła dwie sceny, ogrom stoisk i tysiące zwiedzających. Na scenach dwóch sponsorów czyli głównego, wspomnianego już wyżej organizatora oraz producenta sprzętu dla fryzjerów Andis wystąpiła czołówka brytyjskiej śmietany i wielu europejskich, australijskich i amerykańskich mistrzów barberingu. Kto czytał nasze wpisy w trakcie targów, ten widział, że po pierwsze byliśmy bardzo aktywni, a po drugie działo się!

 

Nie będę specjalnie oryginalny jeśli powiem, że czekałem na oba pokazy ekipy z Schorem Barbers z Rotterdamu, bo mimo tego, że widziałem już kilka razy ten tak zwany najgorszy pokaz świata, to zawsze z przyjemnością biorę udział w tym trochę cyrku, ale na najwyższym poziomie merytorycznym. Zresztą ten rodzaj łączenia barberingu z subkulturami, punk rockiem i muzyką rockową in general zawsze mi bardzo odpowiadał, stąd ich pokazy trafiają w moje gusta. Oprócz tego bardzo wyróżniali się Josh Lamonaca z kolektywu Menspire ze swoimi dwoma genialnymi pokazami, samouk Kevin Luchmun, bardzo edukacyjny Mike Taylor, trochę wyluzowany Sid Sottung, metodyczny Kevin Vorley, świetna banda SCurl czy roześmiana Hayden Cassidy znana z niedawnych występów w Polsce. Mocny show zrobili nieznani mi wcześniej Daniel Robinson i Killian Maddison. To było dynamiczne, antysystemowe i wręcz terrorystyczne podejście do barberingu. Wielką gwiazdą brytyjskiej sceny są też chłopacy z ekipy Slick Gorilla- ich fryzury są futurystyczne, ale ze starodawną klasą.

 

Nowe trendy prezentowane w trakcie imprezy trzymają się tego ekscentrycznego brytolskiego looku opartego na rockowych korzeniach subkultury Mods. To wszystko pływa gdzieś wokół wariacji na ten temat. Pojawiło się sporo loków i długich włosów, a słynny crop, może bardziej na bazie buzzcuta cały czas jest trendy. Właśnie buzzcut, którego nastrzygłem się ze dwie dekady temu wraca z podwójną siłą i jego różne warianty zaczynają się mocno rozpychać na rynku. Do tego widać było dużo neonowych kolorów, wycinanek, messów, bałaganów i widać, że wszystko żyje. Tradycyjne przedziałki powoli będą ustępować miejsca nowej szkole…

 

Interakcyjnie było wspaniale. Nie chcę nadużywać słów, bo zwrot przyjaciel mógłby się zdewaluować, ale niezwykle życzliwe spotkania z ekipami z Captain Fawcett, Barber Blades, Matakki Scissors, Savills, Great British Barbering Academy, BarberEvo czy Sknhead London to stałe punkty programu, które po raz kolejny udowodniły, że bracia fryzjerzy zawsze się dogadają. Udało nam się trochę popracować. Drugiego dnia byliśmy na stanowisku charyzmatycznego Richie Finneya z Captain Fawcett. To przesiąknięty do szpiku kości ekscentryczny Brytyjczyk, właściciel marki CF i fantastycznego barberskiego muzeum w King’s Lynn. To wspaniałe przeżycie, którego dostąpił Nikodem to akurat w Jego wykonaniu nie pierwszyzna na zagranicznych wojażach. Tym razem golenie na mokro odbyło się bezpośrednio na stoisku z użyciem kosmetyków CF. Zaraz potem trzy trimmingi bród, w tym samej Prawej Ręki Kapitana czyli Richiego! Tylko dwie osoby na świecie mogą dotykać Jego brody i Nikodem był tym trzecim.

 

Nie sposób nie wspomnieć spotkania z rodziną Kłosińskich, z którymi spędziliśmy pierwszy wieczór na wspaniałej kolacji w Wild Wood Restaurant.

 

Ale interakcje zewnętrzne to nie jedyne relacje jakie nam dane było przeżyć. Równie ważne są interakcje wewnętrzne czyli te między nami. Dawno już nie mieliśmy okazji widzieć się i być razem w sytuacjach innych niż praca. Nasz ulubiony punkt programu czyli ogólnodostępna ścieżka zdrowia zawsze pomaga wyluzować, wyczilować , zrelaksować, pośmiać się jeden z drugiego i socjalizować wzajemnie. To zacieranie granic jest piękne. Tutaj chcę bardzo, ale to bardzo podziękować całej mojej ekipie, która z radością (nieukrywaną) wyjeżdża na takie imprezy i chce dzielić wspólny zawodowo- prywatny czas. Zarówno dziewczyny Paulina, Joanna, Marcelina i Tamara, jak i chłopy Nikodem, Tymoteusz, Adam Jr, Franek oraz niżej podpisany świetnie się bawiliśmy i znowu sporo wycisnęliśmy wiedzy z całego pobytu. 

 

Niebagatelne jest w takich sytuacjach permanentne ćwiczenie języka angielskiego w sytuacjach granicznych, bo albo mówisz i się dogadujesz albo siedzisz cicho. I to ćwiczenie przydało się akurat każdemu z nas.

 

Jeśli chodzi o pokazy, to zabrakło mi występu i stoiska ekipy z Savills Barbers, choć niektórzy z nich kręcili się po płycie targowej i porozmawialiśmy chwilę. Wciąż czekam na prawdziwy, porządny pokaz Davida Raccuglii, który był już gościem Barber Connect kilka lat temu, ale wtedy tylko jako konferansjer brytyjskiego oddziału ekipy American Crew i niestrudzenie chciałbym zobaczyć występ nietuzinkowego Donnie Hawleya. Mam nadzieję, że będzie mi to kiedyś dane.

 

My, pełni inspiracji działamy dalej u siebie.

A kto chciałby dowiedzieć się więcej o targach Barber Connect, o angielskich barber shopach, o historii wyspiarskiego fryzjerstwa męskiego, o wpływie tamtejszej muzyki rockowej na męskie fryzury i o tym co różni angielskie zakłady od kontynentalnych, tego zapraszam do zainteresowania się moją nową książką „Krótko Po Męsku”, która od września będzie dostępna, a teraz można ją już kupić w przedsprzedaży TUTAJ: https://bit.ly/3ksiazka 

 

Będąc w UK zawsze kupuję pełno papierowych magazynów- muzyka i fryzjerstwo- oni tam wciąż czytają i mają spory wybór. Potem przez długi czas mam co czytać.

Reasumując, powtórzę frazę z początku tego felietonu: Brytyjczyki trzymają się mocno!

Jedziemy dalej!

A. xxx

 

ps 1: Japończyk ze staromodnym aparatem ze zdjęcia jest poszukiwany

ps 2: śniadania angielskie powinny być zakazane

 

Captain Fawcett x Barber Connect  Barber Blades  x FineFettle  x Sknhead London  x BarberEVO Magazine  x Kerrang! x Suave Barber Shop x Savills Barbers  x Great British Barbering Academy  x Schorem Haarsnijder En Barbier  x MENSPIRE x Slick Gorilla

 

 


wróć do listy wpisów