BARBER SOCIETY LIVE, Amsterdam 2023, kwiecień 2023

dodano: 06 maja 2023

BARBER SOCIETY LIVE, Amsterdam 2023, kwiecień 2023

Amsterdam zobaczyliśmy po raz pierwszy. Piękna architektura, duże, ale takie trochę kompaktowe miasto i ciekawe rozwiązania budowlano- hydrologiczno- strukturalne. 

 

Tamtejsza- cyklicznie coroczna- impreza Barber Society Live jest oparta na kameralnym spotkaniu holenderskich fryzjerów męskich z różnymi wystawcami sfokusowanymi w głównej mierze na barberskim rzemiośle. Wszystko przy akompaniamencie występów na całkiem dużej scenie ustawionej w centralnym punkcie hali.

 

Sama hala to ciekawe miejsce odrestaurowane po nieczynnej już rozdzielni gazowej Westergas, które wygląda li właśnie jak jakaś odnowiona magistrala z cegłą, surowym drewnem, szkłem i żelastwem. Stylowo, konkretnie i po męsku. Wszystko mieści się w cichym parku o tej samej nazwie oddalonym od centrum miasta o dwa, może trzy przystanki autobusem. Park ten, jak i całe miasto zresztą, położony jest w urokliwej okolicy z wodnymi kanałami, po holendersku czyściutkimi i zadbanymi.

 

Szósta edycja międzynarodowej imprezy Barber Society Live rozpoczęła się punktualnie (a jakże inaczej!) o godzinie 10.00 w niedzielę 23 kwietnia. Ponad dwudziestka wystawców leniwie zaczęła dzień, ale na scenie od początku działy się ciekawe rzeczy. Zaczęli Grecy: Konstantinos Balianas i Stratos Liberis, którzy prezentowali różne odmiany tradycji mieszanej z modernem. Niezwykle ciekawy był Kevin Boon z Belgii, który oprócz samego strzyżenia dużo opowiadał o klientach, usłudze jako takiej i mental health. Z interesujących projektów, na scenie pojawiła się ekipa Hevie Enhancement z USA. Charyzma, dużo hałasu, pewność siebie i amerykański sposób prowadzenia show, trochę jak w kampanii prezydenckiej. Ciekawe i inne od europejskiego podejście do tematu, chociaż farbowanie brody i robienie kresek na milimetry niespecjalnie mi się podobają, to widać, że mają w tym mocną zajawkę i spore zainteresowane od zgromadzonego audytorium na swój pomysł.

 

Jednak prawdziwe rzeczy na scenie działy się kiedy wkroczył na nią Sid Sottung, z którym poznaliśmy się już wiele lat temu podczas jednego z Barber Connect (2016?). Sid, który przed występem spokojnie przechadzał się między wystawcami zamieniając z każdym kilka słów na scenę wkroczył pewnie i zawiadując sceną samemu zauroczył zebranych mocnymi słowami, ciekawą formą strzyżenia, opowieścią dopasowaną do siebie i swojego flow oraz nowym wyglądem, o którym też kilka słów dorzucił. Naprawdę byłem pod wrażeniem, o czym nie zapomniałem mu powiedzieć po skończonym występie.

 

Cały event w sposób niezwykle zabawny, pewny siebie i trochę ekstrawagancki prowadził Brytyjczyk Chris Foster, niegdyś z Wahl, a teraz chyba grający sam na siebie. Poznaliśmy się lata temu gdy byłem na jego szkoleniu „100 £ shaving”. Chris cały czas jest w branży, a kwoty za jego usługi mogą przyprawić o zawrót głowy.

 

Impreza zgromadziła sześćset osób, w tym sporo ludzi spoza Niderlandów. Byli Amerykanie, Brytyjczycy, Belgowie, Niemcy, Francuzi, Islandczycy, Grecy, Włosi, Rumuni, Polacy, Marokańczycy, Turcy i pewnie jeszcze ktoś. Holandia była mocno reprezentowana przez barberów w średnim wieku i starszych mocno zainteresowanych zmianami w branży, nowymi produktami i tym co w trawie piszczy. Dobrze, że nie wchodzą w buty najmądrzejszych ludzi świata, tylko wciąż z pokorą uczą się i biorą aktywny udział w zawodowych spotkaniach. Bardzo mi się to podobało. Pojawiło się sporo młodzieży na etapie nauki zawodu. 

 

My byliśmy na samym środku hali na swoim stoisku z książką „Barbering. A complete guide to men’s haircuts”. Duże zainteresowanie, sporo osób znało temat i przyszło konkretnie po to, żeby zdobyć knigę i porozmawiać. Wielu z nich ucieszyło się na wspólne spotkanie. Duży banner z opisem książki zrobił dobrą robotę.

 

Podsumowując. Warto było przyjechać i złapać wiele nowych inspiracji (występ Sida Sottunga!), podpatrzeć jak fryzjerzy w moim wieku (i starsi) nie zachowują się jak moi zmęczeni życiem koledzy w Polsce, dowiedzieć się, że ludzie tam czekali na moją książkę, porozmawiać z międzynarodowym towarzystwem i popróbować holenderskiego sera:)

 

Przede wszystkim dziękuję Marcie i Wojtkowi za opiekę nad nami przez trzy dni, doceniam ogromnie (Meatless District! yum yum). Pozdrowienia dla Jedynki!

 

Drugie podzięki dla Garego za podwózkę.

Trzecie dla organizatorów Mirandy i Marca za zaproszenie na event.

 

Hope to see you next year!

Adam xxx

ps. a tak na marginesie: symbol Amsterdamu to XXX, w skrócie na miasto mówi się A’dam xxx. Sounds familiar?:)

 

BarberSociety Live x Sid Sottung Academy x Barber Connect x Barber Blades x Jan Piet Joris en Corneel

wróć do listy wpisów