BIBLIOTECZKA vs FRYZJER MĘSKI NASTĘPNY PROSZĘ!, listopad 2021

dodano: 03 listopada 2021

BIBLIOTECZKA vs FRYZJER MĘSKI NASTĘPNY PROSZĘ!, listopad 2021

Od początku otwarcia Jamy z założenia jest tu dostępna mała biblioteczka. No może nie taka zupełnie mała, bo książek i magazynów tu znajdujących się będzie bez mała ponad setka z kawałkiem. One się zmieniają, bo dokupowane są nowe tomiszcza i wciąż dochodzą kolejne. Są też wypożyczane przez sąsiadów i klientów, co potęguje wizerunek społecznie zaangażowanego lokalu. Na miejscu wielu z Was potwierdza dobry kierunek wyboru poszczególnych tytułów. Bo często są to trudno dostępne książki z różnych krajów, rzadkie wydania lub albumy na wysokim poziomie edytorskim. Nie każdy chce takie coś kupić, a regularne czytanie czy nawet przeglądanie ich na miejscu jest swego rodzaju ersatzem posiadania swojego egzemplarza. Często widzimy jak czytacie książkę od deski do deski zaznaczając sobie w telefonie kolejną stronę na następną wizytę. To dobry znak świadczący o tym, że mężczyźni jednak czytają! To też dobry prognostyk na przyszłość, że nie wszystko jeszcze jest zdigitalizowane i że lubimy fizyczne, papierowe wydanie.

 

Jaka tematyka się przewija w naszych zbiorach? Wchodząc do wnętrza Jamy czuć jej osobliwy wystrój. Szczery, bezkompromisowy i autentyczny. Wystrój nie podpatrzony w internecie czy u innego fryzjera, nie wymyślony na desce kreślarskiej i do bólu zgodny z zainteresowaniami. Takie są też książki. Muzyka rockowa, przygoda, fryzjerstwo męskie, tatuaże, steam punk, subkultury, rzemiosło, wspomnienia ciekawych ludzi, reportaż i inne mocne pozycje.

 

W tym wszystkim mamy dwie swoje, absolutnie Jamowe pozycje. To one- „Fryzjer Męski” i „Następny Proszę!”- pokazują przebytą drogę mnie samego przez życie, nas wszystkich po kolei w Jamie, ale też całej branży przez stulecia. Pokazują jak fryzjerstwo książkowe, teoretyczne, zawodowe i podręcznikowe można w ciekawy sposób napisać i połączyć z fryzurami znanych osobistości, z pop kulturowym sosem i rzetelnym, rzemieślniczym sznytem. Bo ciągle dobrze pamiętam w szkole zawodowej jak zawsze zastanawiałem się skąd są brane zdjęcia i rysunki fryzur w książkach do technologii. Nie przyciągały uwagi ucznia, były nijakie i szare. Nie spotkałem nigdy żadnego klienta, który pokazałby mi obrazek w podręczniku i powiedział: „tak chcę!”. W przypadku obu moich książek często przy fotelach prowadzimy dyskusje o zawartych w nich tematach, a ilustracje z obu z nich służą jako przykłady do pokazania oczekiwanej przez klienta fryzury. To duża radość jeśli o książce się rozmawia. To wielka sprawa jeśli klienci sami poruszają zawarte w nich, a interesujące ich kwestie. Jeszcze większa jak pomyśli się o tym, że dzięki tym pozycjom fryzjerstwo męskie zmienia swoje oblicze pokazując wiele nieznanych dotychczas twarzy. Bo zarówno historia i tradycja versus nowoczesność i współczesność przeplatają się w nich na równi z anegdotami i ciekawostkami z fryzjerskiego świata. Warto czytać, warto poznawać, bo ja mam tak jak napisał angielski autor Carl Chinn: „gorąco wierzę w konieczność demokratyzacji historii, ponieważ każdy zaznaczył swą obecność w dziejach i każdy ma swoją opowieść”. My też ją mamy.

 

Bo to już trzy lata temu z wąsem- na polskim rynku- pojawił się pierwszy tom spisanego fundamentu zawodu w postaci „Fryzjera Męskiego”. Dwa lata później w księgarniach można było nabyć „Następnego Proszę!”. Teraz mamy rozszerzone wydanie pierwszej części i wygląda na to, że ten kto potrzebuje teorii fryzjerstwa męskiego na papierze ten ma co czytać i z czego się przygotować, a dla tego kto interesuje się światem, ludźmi i historią społeczeństw przez pryzmat branżowych zdarzeń to ja mogę tylko powiedzieć jedno: zachęcam i polecam.

A. xxx

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Książkę "Fryzjer Męski" oraz "Następny Proszę!" możesz znaleźć tutaj: https://bit.ly/jamaksiążki 

wróć do listy wpisów