DZIAŁAMY, maj 2021
dodano:
07 maja 2021
DZIAŁAMY, maj 2021
Pierwsze koty za płoty i czas na pierwsze, małe podsumowanie. Te kilka dni pracy to taki nasz mały karnawał wesołkowatości i spotkań z Wami. Przede wszystkim wszyscy cieszymy się, że już pracujemy na normalnych obrotach. Dobrze widzieć Was zarośniętych jak alpaki w wysokich Andach. Za to należy się Wam podziękowanie. Za cierpliwość, wytrwałość i lojalność czyli za to, że większość z Was nie korzystała z tak zwanego podziemia tylko czekała na legalnie działających fachowców. To dla nas ważne, bo jakość, czystość i długofalową współpracę stawiamy na równi na pierwszym miejscu wykonywanych usług. Widząc Wasze dłuuuuugie włosiszcza i brodziszcza- serca nam rosną!
Praca jest tym co sprawia, że człowiek czuje się potrzebny. Rzecz jasna, że to czas z rodziną jest najważniejszy i tego Wam wszystkim jak najwięcej życzymy, ale nie ma się co oszukiwać- barber shop to tak wyjątkowe miejsce, że chce się tu być.
Te pięć tygodni z okładem przeleciały szybko. Wielkanocne ferie przerodziły się w długi, ponadprogramowy urlop. Przeczekaliśmy i jak w pierwszym lockdownie udało się nie zmarnować czasu.
Walka z zapisywaniem terminów, przygotowania do co chwilę przekładanego otwarcia, zatowarowywanie, pisanie felietonów, usprawnianie strony internetowej, ale też trochę odpoczynku, długich leśnych marszów, nadrobienia streamingowych nowości i doczytywania sterty, która w ostatnich miesiącach niebezpiecznie urosła.
Podsumowujący wszystko „live” z ubiegłego tygodnia pokazał, że jesteśmy razem i tak naprawdę jak to śpiewał klasyk „wszyscy jedziemy na jednym i tym samym wózku”. Do tego inauguracyjnie na otwarcie wysłaliśmy nasz najnowszy newsletter, w którym wszystko jest wyłuszczone i wyszczególnione jak na tacy.
Jama za chwilę będzie miała pięć lat. Czas leci, a my od początku chcemy, żeby nasz zakład był tym socjologicznym trzecim miejscem, w którym Wy czujecie się dobrze, my wygodnie pracujemy, a wszyscy zabieramy głos w różnych sprawach. Co ciekawe, że mimo sporego ładunku emocji, ogromnego nagromadzenia poglądów, ideologii, różnych, czasem kompletnie odmiennych punktów widzenia nigdy nie doszło do katastrofy między nami, klientami czy wchodzącymi pogadać przyjaciółmi z całego kraju. Śmiech i zrozumienie jestestwa każdego z nas rozbroi wszystkie niepotrzebne bomby.
Miejmy nadzieję, że sytuacja lockdownowo- pandemiczna idzie już ku dobremu i od wakacji wszyscy rozpoczniemy w miarę normalne funkcjonowanie. Koncerty, open- airy, plenery, ogródki i...fryzjerzy :)…oby, oby, oby…
Po naszej stronie pozostaje teraz odgruzować Wasze głowy i twarzy z nadmiaru, jaki się wytworzył w ostatnich tygodniach. Jak to czasami mawiamy: klient przychodzi z idealną fryzurą- trzeba tylko zdjąć mu właśnie ten nadmiar, który zaburza widzenie ideału.
Marcelina, Joasia, Tymoteusz, Szymon, Nikodem, Adam i od września Adam junior- jesteśmy dla Was.
Zapraszamy.
Jama.
wróć do listy wpisów