Pan Stanisław Bukowski...R.I.P...

dodano: 21 marca 2022
Pan Stanisław Bukowski...R.I.P...
Dotarła właśnie do nas bardzo smutna wiadomość…
Dziś na zawsze odszedł pan Stasiu. Tak Go nazywaliśmy.
Był moim klientem przez dobre ćwierć wieku w trzech, różnych zakładach. Jak wchodził do środka o 7.00 rano, to było wiadomo, że to już sobota, bo każdy ten dzień zaczynał się od modelowania Jego fryzury. Na Jego włosach wyuczyły się dziesiątki uczniów, a klienci z poczekalni uwielbiali Go za poczucie humoru i opowiastki z dawnych czasów.
Robił wrażenie na wszystkich. Dziarski, konkretny, bezkompromisowy w osądach, ale dla nas serdeczny i życzliwy. Wspierał nas zawsze bardzo mocno podczas sesji zdjęciowych i zwykłych, codziennych sytuacji. Był wielkim fanem Jamy.
Pan Stasiu to był człowiek renesansu. Zawsze z nienaganną fryzurą. Takich person już się teraz nie robi. To przedwojenny rocznik z wyjątkowym poczuciem elegancji i kultury osobistej. Do tego rodzinny do szpiku kości. Kochał pracę. Kochał życie. A my szanowaliśmy, kochaliśmy Go i traktowaliśmy jak naszego, wspólnego dziadka. Choć i nas też potrafił czasem postawić do pionu w krótkich, żołnierskich słowach.
Dla mnie osobiście, ale też dla wszystkich którzy mieliśmy zaszczyt Go znać- odchodzi pewna epoka. Ale nie w zapomnienie. Bo na naszym pierwszym plakacie oraz na ilustracji w jednej z moich książek jest pan Stanisław i Jego wyczes. Są z nami cały czas. Pozostają również wspomnienia i Jego bon moty, które brzmią nam ciągle w uszach.
Panie Stasiu- nigdy Pana nie zapomnimy i będzie Pan na zawsze w naszych sercach.
Oby miał kto Panu fryzurę TAM układać.
Dla rodziny: prosimy o przyjęcie szczerych kondolencji od nas.
Spoczywaj w pokoju.
Adam Szulc & Jama.
wróć do listy wpisów