PŁYTY 2021, luty 2022

Tamten rok już za nami. Poważne redakcje muzyczne zrobiły już swoje podsumowania najlepszych albumów. To jest taki rodzaj zabawy, który bardzo lubiłem od samego początku mojego zainteresowania muzyką rockową. Słuchanie list przebojów i różnych klasyfikacji nagrań i płyt sprawiało, że sam wypisywałem w zeszytach to czego lubiłem w danym roku / sezonie słuchać. Oczywiście wzorcem postępowania i całej procedury wszelakich podsum była Lista Przebojów Programu III, do której wysyłaliśmy z kumplami kartki ekscytując się kto tym razem będzie na pierwszym i kto o ile oczek w dół czy w górę. Sam też wtedy tworzyłem swoją listę hitów i skrzętnie zapisywałem spadki, wzloty i premiery.

Ta zabawa trwa w pewnym sensie do dziś. Bo samo pisanie recenzji to już jest jakiś subiektywny wybór spośród dziesiątek odsłuchanych nowości w danym roku. Do tego spośród nich najtrudniej wskazać kilka / kilkanaście najlepszych.

Przez wiele, wiele lat pisałem recenzje płyt do różnych ‘zinów. „Mysha”, „Aah!”, „Dudek” i „Pasażer”, a od kilku lat piszę u nas na stronie. W tym roku pojawiło się ich grubo ponad pięćdziesiąt, a razem już się uzbierało prawie dwie setki fejsbukowych recenzji do podejrzenia na adamszulcbarber.com w zakładce „polecana muzyka”. Recenzuję subiektywnie, to co mi się podoba, ale czasem też rzeczy okazjonalne. W tym roku taką płytą okazjonalną było wspomnienie o Wojtku Krawczyku z albumem Homo Militia…ech…to życie...

Poniżej więc ranking moich ulubionych płyt roku 2021. Jak widać oprócz wielu albumów zagranicznych jest tu kilka pozycji z naszego kraju. Wśród najlepszych polskich pojawiły się dwie reedycje i dwie nowe płyty. W zasadzie reedycje traktuję na równo z nowymi longplayami. Sam wiem ile pracy i zamieszania kosztują nowe miksy, mastery, znalezienie oryginalnych rycin i tekstów ze starych okładek, odświeżenie looku i napisanie kilku słów wstępu. Dlatego lubię repressy w nowych odsłonach, a czasami jest tak, że ukazują się po raz pierwszy na placku. Lubię też składanki. Tu w podsumowaniu mamy dwie, w tym jedna nasza Jamowa! A na co dzień najczęściej słucham właśnie składanek, muzyki polskiej i anglosaskiej. Do tych tematów mi najbliżej, a w tekstach pisanych w tych językach rozumiem o co kaman. Przynajmniej z grubsza.

Czas jednak na moją listę poukładaną zupełnie losowo:

1. Dezerter „Kłamstwo to nowa prawda” (Pasażer Records)

2. Sweet Soul „So far no further” (New Morality Zine)

3. Dead Blow Hammer „Mantis Lover / Shorter circuits” (Patient Zero Records)

4. X Respect X „To all beings…to all life” (Black Wednesday Records)

5. The Dead Daisies „Holy Ground” (SPV Records)

6. Liberty & Justice „Pressure” (Contra Records)

7. Field Day „Opposite land” (Sense Of Place Records)

8. Julien Baker „Little oblivions” (Matador Records)

9. Citizen „Life in your glass world” (Run For Cover Records)

10. Cannibal Corpse „Violence unimagined” (Metal Blade Records)

11. The Freuders "Warrior" (self released)

12. Cro- Mags „2020” (Arising Empire)

13. Enforced „Kill Grid” (Century Media Records)

14. Mighty Mighty Bosstones „When God was great” (Hellcat Records)

15. Borstal „At her majesty’s pleasure” (4 Family Records)

16. Strachy Na Lachy „Piekło” (SP Records)

17. V/A- „Jama & Friends” compilation (self released)

18. Motörhead- „Louder than noise…Live in Berlin” (Silver Lining Music)

19. Eye For An Eye- „Dystans” (Pasażer Records)

20. V/A „Back to the NYHC roots. New York Hardcore compilation” (Pitchfork Records)

O wszystkich przeczytacie na naszej stronie w zakładce "Polecana muzyka".

Nadchodząca wiosna ma przynieść kilka ciekawych pozycji, w tym dwie totalnie skrajne płyty, na które baaaardzo czekam: nowy mini album Napalm Death i nowy Scorpions z Mikkey’em Dee na pokładzie. Będzie pysznie, bo trailery rozbudzają apetyty!

A jak sami widzicie z recenzjami nie zwalniam i w pierwszych dwóch- trzech dniach każdego tygodnia jest nowa propozycja muzyki do słuchania.

No więc tradycyjnym: słuchamy w Jamie!

A jakie są Wasze „the best of 2021”?

A. xxx

The Freuders x Dezerter x CYMEON X x Pasażer zine and records x Eye For An Eye