TARGI LOOK Poznań, to już za nami, kwiecień 2023
TARGI LOOK Poznań, to już za nami, kwiecień 2023
Kilka miesięcy przygotowań i jedna z najważniejszych imprez na mapie krajowego fryzjerstwa już za nami. Ufff…działo się, ale było warto tam być.
Od początku istnienia imprezy- 20 lat z wąsem- jestem z nimi. Wiele lat jako widz, obserwator i zwiedzający, drugie tyle jako funkcyjny czyli wystawca, ten od pokazów albo juror.
Tym razem mieliśmy stoisko z fotelem, porządną ladą i miejscem do porozmawiania z naszymi followersami. Naszą miejscówkę w Hali nr 7 czyli w tak zwanym czteropaku- notabene najlepsza lokalizacja na nasze targi- można było znaleźć pomiędzy firmami Pan Drwal a Captain Fawcett. Obie mocno z nami zaprzyjaźnione. Choć w zasadzie nasze stoiska to był jeden wielki pokład jak na staruszku „Batorym”, po którym moglibyśmy się przynajmniej ganiać jak nie nawet jeździć rowerami. Cudo! Marta aka beauty side of Pan Drwal zaprojektowała to wszystko na cacy. Było więc ładnie, wygodnie, przestronnie i zarazem po męsku. Razem z nami były tam ekipy Krakowiaków Butter CUT, wrocławskiego Petit Pati Barber Shop i trójmiejskich Salon Fryzur Męskich. U nas na fotelu strzygł nie kto inny, jak nasz człowiek z UK czyli Sławek Kłosiński we własnej osobie z barber shopu Suave TheBlade. Wykonał naprawdę piękne prace na głowach targowych gości. Sławek jest synem Ryszarda Kłosińskiego- jednego z bohaterów mojej książki „Następny Proszę!”- piękny łącznik.
Oba dni dla nas bardzo intensywne. Nikodem działał wspólnie z BarberSupply.pl goląc i strzygąc na ich stanowisku,, a my mocno z naszymi produktami, książkami i strzyżeniami na wspominanym już piętro wyżej własnym, pięknym i całkiem dużym stoisku. Nasze pokazy „Fryzury z ulicy” w sobotę i niedzielę wzbudziły ogromne zainteresowanie, a końcowe fotki a’la rockowy koncert zrobiły robotę. Pokazywaliśmy zgromadzonym nasze fryzjerstwo, jakie serwujemy na co dzień klientom w Jamie. Mullety, pompadoury, flattopy, sideparty i moderne cięcia zawładnęły naszymi fotelami na Scenie Głównej i wyglądało na to, że ludziom podobało się to co pokazywaliśmy. Wystąpili Adam, Joanna, Tymoteusz, Tamara, Nikodem i gościnnie z samego Śląska nasz friend Lucjan Szajbel z Salonu Fryzjerstwa Awangardowego. Na scenach wystąpili też nasi modele, którym za poświęcony czas i spadające włosy bardzo dziękujemy.
Każdego dnia po nas na scenie można było zobaczyć zaproszonego gościa z angielskiej marki kosmetyków Captain Fawcett. Charyzmatyczny Ryszard władał parkietem wraz z Nikodemem, który za każdym razem pokazywał i objaśniał jak używać tychże kosmetyków. Do pomocy w tłumaczeniu z Shakespeare’a na nasze był Kuba Szymanowski i dzięki niemu łatwiej było zrozumieć cały przekaz kapitańskiej opowieści.
Niezwykle ciekawie przedstawiały się pokazy seniorów- barberów. Panowie Franciszek Głów (92) oraz Henryk Stawski (83) z wielką swobodą opowiadali o starych czasach przypominając nam wszystkim skąd wyrastają nasze fryzjerskie nogi. Co mnie ucieszyło, obaj seniorzy słuchalność mieli ogromną. Przybliżaniu fryzjersko- golarskich historii służyła też genialna II Europejska Wystawa Sprzętu Do Golenia zwieziona, rozstawiona i eksponowana w trakcie targów przez warszawską ekipę z grupy Tradycyjnego Golenia w osobach panów Przemysława Markowicza i Rafała Dobrzynieckiego. Piękne utensylia poukładane pedantycznie i tematycznie uzmysłowiły wielu targowym gościom jak ważne jest pamiętać skąd jesteśmy, bo nasz zawód bezpośrednio pochodzi z tradycji oraz historii i pamiętać o tym należy.
Cała hala barberska przedstawiała się bardzo interesująco. Sporo stoisk, a na nich wiele strzyżeń, produktów i fachowców wyjaśniających co w trawie piszczy. Cieszymy się z dużej frekwencji uczniów i nauczycieli szkół branżowych i techników fryzjerskich- było Was naprawdę sporo- to ważne, bo czym skorupka za młodu nasiąknie...
Po raz kolejny okazało się, że ludzie szukają dobrego podkładu teoretycznego spisanego na papierze. W tej roli książki „Fryzjer Męski”, „Następny Proszę!” i „Krótko Po Męsku” wraz ze swym angielskim bratem „Barbering. A complete guide to men’s haircuts” sprawdziły się znakomicie. Dziękujemy za zaufanie.
Produktem stoiska Jama & Friends okazał się Eau de Mandarine- nasza nowa perfumowana woda kolońska o zapachu mandarynkowym- aaarrrggghh jak to pachnie!
Wszystko to zagrało też dzięki temu, że prowadzenie imprezy objął pan Franciszek Walerych z Radio Poznań. Było wesoło, ale kulturalnie. Rzeczowo, ale ze swadą i do tego absolutnie profesjonalnie. Prowadzący być po prostu musi i za rok nie widzę targów bez niego.
Co w zasadzie znaczy Jama & Friends można się było przekonać u nas na stanowisku. Ten drugi człon to nie czcza gadka. To żywi ludzie, po prostu Friends: Pan Drwal crew, Lucjan Szajbel, Sławek Kłosiński, Henryk Stawski, Franciszek Głów, Asia Urbanowska, Janek Stawski, Barber Expert Magazine, Lady Barber, Jesse, Bartek Kalisz, Panda Trzebnica, Barbericide.Pl, Red Cut Barber Shop, Ernest Piech, Captain Fawcett, Kuba Sz., Piotrek i Żenia, Mario Mayer, Miłosz Szczypka, Monika Monika, Przemek Bresiński, Halyna, Husion, Natalia Lietz, Basia i Arek, Sukces Po Poznańsku, Tradycyjne Golenie guys, Dawid Śledzik, Lloyd Griffith, Delma, Stary, Dla Gentelmana- wymieniam kompletnie randomowo i na szybko- i setki, naprawdę setki innych osób, które odwiedziły nasze stoisko w celu przywitania, porozmawiania czy zdobycia jakiegoś Jamowego trofeum. Ogrom życzliwości od Was daje nam power na kolejne tygodnie. Stokrotnie dziękujemy każdemu z osobna i kłaniamy się nisko. Jak zawsze obiecujemy nie zwalniać.
Jesteśmy zadowoleni z całej imprezy. Wracamy do pracy bardzo zbudowani kondycją branży, ale też tym, że wreszcie zażarło i ruszyło po kowidach. Widać było dużą pracę włożoną w organizację ze strony targowej dyrektor pani Barbary i całego Jej zespołu. Ogromne dzięki! Pojawiło się naprawdę sporo ludzi, a myślę, że było ich przynajmniej jeszcze raz tyle co rok temu, a może nawet więcej. Było też więcej wystawców i zamiast jednej hali sprzed roku były cztery- duży progres.
Łyżka dziegciu niestety też jest. Po raz kolejny nasze miasto dało plamę organizując półmaraton w niedzielę. Start i meta tegoż wydarzenia odbyły się- a jakże! zgadliście!- na targach! Ten świetny pomysł- drugi rok z rzędu- sprawił, że wystawcy, goście i modele nie mogli po raz kolejny dojechać na czas. Zabawa ze śluzami, przejazdami i korkami setek samochodów z całej Polski. Piękny wizerunek zdemolowanego miasta, które niegdyś mieniło się być czyste, porządne i dobrze zorganizowane. Komu to potrzebne? Nie mam pojęcia. Niepotrzebna nerwówka dla wszystkich. Poznań nie lubi fryzjerów? Dwa duże podmioty nie potrafią się dogadać odnośnie terminu i lokalizacji?…smutek…
Ogromne podziękowania należą się całej mojej ekipie za ciężką, ale mimo wszystko radosną pracę i wielki wkład w rozwój Jamy i branży. Paulina, Marcelina, Joanna i Tamara to piękniejsza część naszego teamu. Dziewczyny mocno zaangażowane w działania na fotelach, stoisku, przy pakowaniu i dołożeniu damskiej ręki, żeby to wszystko było po prostu gustowne i ładne. Tymoteusz, Nikodem, Adam Jr i Franciszek czyli jak to się mówi w Poznaniu „silna eka pod wezwaniem” to konkretna robota, żeby wszystko grało logistycznie. Razem tworzymy naprawdę świetny zespół. Dziękuję Wam!
A z wszystkimi nie możemy się już doczekać: do zobaczenia za rok.
Adam Szulc & Jama.
Pan Drwal x Captain Fawcett x Targi LOOK i beautyVISION x Matakki Scissors x PANDA Trzebnica Salon Inspiracji x Zysk i S-ka Wydawnictwo x Husion x TOTO Hair Company x Międzynarodowe Targi Poznańskie x Miasto Poznań x Radio Poznań x Razem dla Rogoźna x Strachy Na Lachy x Mario Mayer Fryzjer Męski & Barber x Fryzjerstwo Męskie "jesse" x Dla Gentlemana x Kreator Academy x Sukces po poznańsku x Peter Barber PL x Red Cut Barbershop x Barbicide.pl
Fotki: Bartek Kalisz.
Fotele: Panda Trzebnica.
Dezynfekcja: Barbicide.PL.
Kosmetyki: Steam Punk.