W „BARBERSKIEJ DEKADZIE” ODDAJEMY GŁOS LUDZIOM! grudzień 2025

dodano: 05 grudnia 2025

W „BARBERSKIEJ DEKADZIE” ODDAJEMY GŁOS LUDZIOM! grudzień 2025

 

Dziś ostatni z tryptyku piątkowych artykułów o „Barberskiej Dekadzie”. Dwa tygodnie temu było ogólnie, w ostatni piątek o muzyce, a dziś o ludziach.

 

Wszystkie poruszane przeze mnie, ale i w serialu wątki przeplatają się wzajemnie, bo to wyjątkowy konglomerat rzemiosła, subkultur, muzyki, etosu, etyki i kilku innych drobiazgów. Jednakże nic nie wydarzyłoby się bez ludzi. To oni, bez względu na to czy są nimi fryzjerzy, klienci, artyści, przypadkowi zwiedzający i oglądający czy w jakikolwiek inny sposób zainteresowani naszą branżą, są, że sparafrazuję tu św. Mateusza, solą zakładu fryzjerskiego dla mężczyzn.

 

Wielokrotnie mówiłem o ludziach, a nasz cykl o klientach z pytaniem i odpowiedzią w tytule pokazuje jak ważną są częścią całej tej zawodowej układanki. W ogóle zależało nam- mi i reżyserowi „Barberskiej Dekady” - żeby niektóre nasze social mediowe cykle przenieść na ekran do serialu. Było nam też od początku wiadomo, że właśnie ten zatytułowany „Kim jest fryzjer bez klienta?” musi doń wejść. Wymyśliliśmy tylko pewną zmianę w stosunku do pisanego pierwowzoru. Tam piszę ja o ludziach, przyjaciołach i wspólnych relacjach z nimi, a w serialu pałeczkę mówienia przejmują oni. Zaczyna się więc od strzyżenia włosów/brody, czyli od usługi i typowych pogaduszek na linii fryzjer-fotel, a potem moi koledzy (tak ich nazywam po latach współpracy) mówią o naszej znajomości. Zgodnie z ilością odcinków jest ich dziesięciu i uważam, że Paweł, Robert, Szymon, Przemek, Piotr, Bogusław, Tomek, Arek, Dawid i Wiechu świetnie sobie z tematem poradzili, choć niektórzy po raz pierwszy byli postawieni przed kamerą. Warto dodać, że wszyscy zgodzili się na udział w „Barberskiej” bez długiego proszenia i w zasadzie po pierwszej rozmowie. To wszystko pokazuje- biorę pod uwagę to co napiszę poniżej, czyli przynajmniej sto pięćdziesiąt przypadków- że więź między tym co przed lustrem i tym co za fotelem jest unikalna i w zasadzie, z pewnymi wyjątkami, na całe życie.

 

Jak pisałem ten cykl w mediach społecznościowych ma już prawie stu pięćdziesięciu gości, a będzie miał wiele razy więcej. To jest wyjątkowy zbiór ludzi, którzy są dla mnie osobiście bardzo ważni. Wspierają mnie od lat, a część z niech pamięta mnie jako młodego sztyfta w pierwszych zakładach. Po jakimś czasie cykl staje się również pomnikiem i swoistym epitafium, ponieważ niektórzy z bohaterów już nie żyją…

 

Dlatego niezwykle trudno było mi wybrać tych dziesięciu, którzy znajdą się w kolejnych odcinkach „Barberskiej”. Nie chciałem też, żeby widzowie myśleli, że akurat tych w jakiś wyjątkowy sposób uhonorowałem. Nic z tych rzeczy, bo wszystkich klientów traktuję równo i w tym przypadku chodziło mi bardziej, oprócz istotnych relacji, o spektrum różnych fryzur jakie ci panowie zaprezentowali. Bo fryzury w filmie o barber shopach być muszą. W naszym przypadku nie na główkach treningowych tylko na żywych klientach i modelach. Po prostu na ludziach, którzy są częścią naszej społeczności.

 

Klienci, którzy nas odwiedzają to także rozmowy. Czasem długie Polaków dyskusje o wszystkich najważniejszych rzeczach na świecie, bez których przegadania ziemia nagle przestanie się kręcić. Zażartość i zapalczywość korelują z łagodnymi perswazjami i bezwzględnymi argumentami, które muszą trafić do głowy tego drugiego. Rozpruwają się ludziska do granic możliwości, a nagle usługa się kończy i każdy chowając bebechy do brzucha rozjeżdża się w swoje strony…Jednak te wynurzenia to są czasem monologi klientów. One są zawsze po coś. Trzeba to gdzieś wywalić. O tym dowiadujemy się z serialu, gdy moi goście opowiadają jak ważna dla nich była inicjacja na fotelu fryzjerskim, jak zaskoczeni mówią, że słyszą w barber shopie mężczyzn opowiadających o rozwodach, trudnych związkach, chorobach, odejściach, dzieciach…Nagle okazuje się, że to nie tylko chojraki, co to wieczorową porą w sobotę szukają drugiego kozaka do sprawdzenia sił, ale miękkie wrażliwce potrzebujące się wygadać. Po to też my jesteśmy i to wszystko wraz z szacunkiem do człowieka jako takiego wybrzmiewa z serialu.

Bezwzględnie zachęcam do obejrzenia.

Dobrego piątku-

Adam Szulc.

 

TVP VOD x Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego x Miasto Poznań x Sieradz lubię x Gmina Jarocin x Pan Drwal x Przemysławka x bertz medical x Pałac na Opieszynie x Patona Polska x Minisforum x TerraMaster x Fosi Audio

wróć do listy wpisów