WĄS, czerwiec 2022

Co prawda akcja Movember dopiero w listopadzie, ale już można napomknąć kilka słów o wąsiastych. Zwłaszcza, że na ulicach polskich miast rozpychają się coraz bardziej!

Jesienią 2014 roku jedna z dziennikarek zapytała mnie jaka będzie moda w kolejnej dekadzie. Odpaliłem prawie bez namysłu: wąsy! Pani skrzywiła się zniesmaczona i zaczęła podpytywać czy aby na pewno, bo dopiero co udało jej się namówić męża na zgolenie paskuda, a tu nowa moda za pasem? Przewidywanie mody to nie jest prosta sprawa, to raczej zabawa w wróżenie z fusów, ale po części sprawdziło się to co powiedziałem pani z telewizora. Bo wąsy pojawiły się na twarzach młodych mężczyzn. Może nie tak nachalnie jak w latach osiemdziesiątych, gdzie każdy dzielnicowy i kierowca dryndy musiał mieć kłak pod nosem, jednak mimo tego wąsy teraz po prostu widać!

W zasadzie wąs to nie taka prosta sprawa. Niewątpliwie najtrudniejszy włos na twarzy od zawsze powodował zgryzotę niejednego posiadacza tego zarostu. Stąd pomysły na jego ułożenie czy spowodowanie spolegliwości spędzały sen z powiek fryzjerom i wynalazcom kosmetyków. Dość powiedzieć, że w Polsce za czasów Augusta Mocnego używano do jego układania rozgrzanej smoły, a jeden z brytyjskich elegantów XIX wieku opowiadał w swoich wspomnieniach, że w celu uzyskania perfekcyjnego wąsa potrzebuje… kilku godzin dziennie! Każdy kto wąsa próbuje wyginać, zaginać, modelować, nawijać i układać wie dobrze, że temat jest trudny, a choćby na tych dwóch skromnych przykładach widać, że ten kto chama zapuścił zaczął walkę z materią niełatwą.

Zatem co polecam do stanięcia w szranki z tym wymagającym przeciwnikiem? W swoich obu książkach piszę o tym jak układać, jak pielęgnować i przede wszystkim jak zrozumieć wąsa. Zwłaszcza w części pierwszej poświęciłem sporo miejsca na opisy różnych rodzajów podcinania, stylizowania i układania. Bo to jest chyba najistotniejsze, żeby tego zawodnika zrozumieć, polubić, zaakceptować jego fochy i dopiero potem się z nim zakolegować. Pielęgnacja to start. Dobre mycie szamponem lub mydłem do brody jest podstawą po to, żeby nie przypominać pożółkłego i pogryzionego kłaka z lat minionych. Przy dłuższym konieczne wyczesanie, a potem nałożenie produktu. To ostatnie opcjonalnie, bo nie każdy musi lubić tłuszcz pod nochalem, ale nienasmarowany może przeszkadzać w sytuacjach kryzysowych.

Jak wybrać dobry wosk do wąsa i jak go stosować? Przez lata używałem różnych produktów do stylizacji paskuda. Nie potrafiłem zrozumieć i nadal mam z tym problem dlaczego produkuje się kosmetyk do wąsa, którego nie wydobędziesz z opakowania palcami, nawet paznokciami, tylko trzeba rylca, nożyczek, noża albo innego tasaka, żeby to w ogóle ruszyć. Przyjemność z aplikacji żadna. Codzienna walka musi skończyć się nienawiścią do …wąsa, zamiast do produktu. Dobry wosk do wącha powinien mieć dobry chwyt, bo ten włos potrzebuje mocy, ale mazidło musi być plastyczne. Najlepsza konsystencja jest gumowo- woskowa czyli nie do skrobania, a do nabierania palcem. Niech nakładanie i stylizowanie też będzie przyjemnością. Nakładać zalecam na włos umyty, nawet lekko podsuszony- to przy dłuższym- i wyczesany już w pożądanym kierunku. Wywijać polecam na własnych palcach (bo zawsze są pod ręką:)) i potrenować trochę, bo za pierwszym razem może się nie udać. Wieczorne zmywanie na dwa sposoby. Przy lżejszym produkcie wystarczy dobrze umyć szamponem do brody. Przy dużej ilości twardego i mocnego wosku polecam procedurę jak przy zmywaniu tłustej pomady do włosów: nałożyć szampon, na kilka minut go zostawić i potem zmyć szamponem do brody. Wytrzeć, uczesać, spać.

Należy pamiętać, że nawet dobrze nałożony wosk o poranku może po drodze gdzieś się rozczapierzyć, bo wąs to trudny przeciwnik i w zależności od długości może się w ciągu dnia wyginać, przeszkadzać i nie układać. Wtedy zalecam poprawienie woskowiną.

Przy wymyślnych kształtach, a przedstawiłem ich w książkach sporo, należy pamiętać o tym, że odpowiednie podcięcie i podgolenie w okolicach ust, to również połowa sukcesu. Każdy wąchal jest inny i pielęgnacja jest potrzebna wtedy kiedy jest co pielęgnować, a do tego momentu kształtowanie i zapuszczanie są najistotniejsze.

Czyli jak to śpiewało AC/DC- Stiff Upper Lip!

Dobrego wąsatego tygodnia- Adam xxx