recenzja #125
RECENZJA #125
Retaliate- Lp „IV” (Indecision Records 2020)
By Adam Szulc Barber kwiecień 2021
Wytwórnia Indecision Records przyzwyczaiła nas do tego, że czego się nie tkną to jak ten mityczny król Midas zamieniają w złoto. Tak się ma również sprawa z recenzowaną tu płytą. Dave Mandel czyli master w wytwórni ma po prostu nosa do wyszukiwania lokalnych czytaj kalifornijskich kapel, a że Kalifornia duża z góry na dół i niezwykle płodna muzycznie to cały czas jest z czego wybierać.
Najnowszy album wymiataczy z Retaliate nosi prosty, liczebnikowy tytuł „IV”. I tak jak rzymskie liczydło jest prostą, konkretną i hardcorową wyliczanką na trudne czasy. Od pierwszego utworu nie pozostawiają złudzeń. Krótko i na temat. 13 kawałków w 19 minut! Mimo pewnego zróżnicowania muzycznego- część tracków to walec drogowy w najlepszym tego słowa znaczeniu, część to mocny, tradycyjny hard core, a kilka to huragan Katrina w tempie i dynamice- nagrania są bardzo spójne. Słychać, że przyłożyli się do konceptu i samego miksu. Wszystko chodzi jak w zegarku, a wściekłość na otaczający świat wyziera z każdej sekundy płyty „IV”.
Zespół zaprosił kilku gości do udziału w przygotowaniu płyty. Mamy tu więc członków z Take Offense, Downpresser i Throwdown. To dodaje smaczku i siły, ale też świadczy o jedności tamtejszej sceny. Bo przecież zawsze lepiej kooperować i współpracować niż ze sobą walczyć. Przedostatni utwór „Dedicated to Epidode 1 (And The True Believers)” odbiega trochę od normy. Jest najdłuższym kawałkiem na płycie- trwa prawie dwie i pół minuty (sic!) i jest w konwencji oiowo- punkowo- hardcorowego średniego tempa. Ma ciekawą linię melodyczną i fajny, lekko złamany rytm. Zdecydowanie największy hit na „IV”. Zaraz po nim jakby dla zatarcia wrażenia niepoprawnych romantyków dostajemy mocarny „Lifer” w stylu Sheer Terror spotyka Madball i płyta się kończy.
Całość super- dobre brzmienie, konkretna frustracja, fajne aranże i mocne teksty.
Płyta przelatuje szybko, więc trzeba raz za razem przewracać z jednej strony na drugą, ale w tym przypadku to nie przeszkadza, bo dużo nagromadzonych emocji eksploduje po obu stronach, chociaż ja chyba troszkę bardziej lubię tę drugą.
Absolutnie słuchamy w Jamie! (po lockdownie:))
Indecision Records x RetaliateHC x Throwdown x Terror x MADBALL x Sheer Terror x Napalm Death x STEAMROLLER RECORDS x Take Offense