recenzja #131

dodano: 25 maja 2021

RECENZJA #131

Dead Blow Hammer- 12”ep „Mantis Lover / Shorter circuits” (Patient Zero Records) 2021

By Adam Szulc Barber maj 2021

 

I to tygrysy lubią najbardziej!

Nowe nagrania Dead Blow Hammer z Hoboken w New Jersey to absolutna petarda. Rodzaj granej przez nich muzyki może nam trochę odzwierciedlać pochodzenie tych panów. Miasto Hoboken mimo, że leży w innym stanie niż miasto Nowy Jork to umiejscowione jest po drugiej stronie rzeki Hudson na wprost Manhattanu- czterdzieści minut promem z New Jersey, więc nowojorskie wpływy muzyczne są ewidentne. Potwierdzam, płynąłem i jest szybko.

Muzycznie D.B.H. to krótko, konkretnie i na temat. Ta pikantna potrawa zawiera kilku konkretnych składników, więc znajdziemy tu szczyptę Motörhead, odrobinę Agnostic Front, pół wiaderka D.R.I. i troszkę Cause For Alarm. Dzięki tym ingrediencjom otrzymujemy naprawdę mocarne danie. Bo z każdego z tych zespołów wzięli najlepsze. Brud z załogi Lemmy’ego, tempo z ekipy Stigmy, crossoverowy klimat od Kurta i jego kompanów, a old schoolowy sznyt z Cause For Alarm czyli prekursorów takiego grania w N.Y.C.

Ta epka to tylko cztery kawałki na dwunastocalowym placku. Ale jakie! „Shorter circuits” otwiera w średnim motörheadowym tempie z brudną solówką w naprawdę genialnym stylu. Zaraz po nim „Force to reckon”, który zaczyna się niby niepozornie, ale z ciekawą, intrową przyczajką, a zaraz po niej sekcja wybija disczerdżowe tempo i zaczyna się jazda bez trzymanki w starym stylu z nowoczesnym pazurem. Dobry wokal trochę przypomina mi brzmienie wokalisty starszawej kapeli S.F.A. Jednak moim ulubieńcem jest surowy i szybki „Stand as one”. Tak się kiedyś grało w CBGB’s!! „Mantis lover” zamyka tę krótką płytkę zaskakującymi szantami na początku utworu. Ale długo to nie trwa- za chwilę wchodzi gitara i zamiata jak w latach osiemdziesiątych. Świetne zwolnienie z genialnymi chórkami i…koniec.

Hard Core nowych czasów- niby nic nadzwyczajnego, ale cieszy.

Płyta w zasadzie ukazała się rok temu, ale winyl dopiero teraz, więc odnotowuję jako nowość.

Odstawiamy slam dancing i słuchamy w Jamie!

 

Dead Blow Hammer x Patient Zero Records x New York City Photos x Official Motörhead x Agnostic Front x D.R.I x Noise Magazine x Teraz Rock x Metal Hammer x Discharge

wróć do listy wpisów