recenzja #145

dodano: 30 sierpnia 2021

RECENZJA #145

Memorial Day- 12"ep ”A song with evil meaning” (Reaper Records) 1999 / 2021

By Adam Szulc Barber sierpień 2021

 

 

Wracamy do recenzji bezpośrednio z Jamy! 

Piękne! To już trzecia recenzowana przeze mnie płyta w tym roku, która jest jednostronna i zawiera tylko pięć utworów. Po X Respect X i Field Day czas na Memorial Day. Płyta oryginalnie została nagrana w 1999 roku. Teraz po raz pierwszy została wydana przez Reaper Records jako hołd po pierwsze dla zmarłego w 2002 roku wokalisty Franka „Skipa” Candelori (wcześniej znanego z Turning Point), ale też dla emo core’a lat dziewięćdziesiątych. Oprócz „Skipa” w zespole znaleźli się członkowie innych zacnych grup, że wymienię reaktywowany ostatnio No Escape czy American Nightmare. Muzyka na tym krążku to połączenie muzyki w stylu Quicksand, Temperance i nawet Into Another. Jednak po paru przesłuchaniach słyszę też klimaty a’la Policy Of Three- takiej rockowo-punkowej emowni. Remaster tych nagrań nie jest najszczęśliwszy i brzmi to delikatnie mówiąc tak sobie, a ilość blach i wysokich tonów jest po jakimś czasie irytująca. Również jakość wyjściowych nagrań nie była chyba najlepsza, bo całośc trochę sprawia wrażenie jakby mikrofon nagrywający materiał stał w drugim, zamkniętym pomieszczeniu. Gdyby to ponownie i dobrze nagrać to by chyba zażarło.

Duża dawka smutku była dość typowa dla nurtu emo tamtego czasu. Zawsze dziwiło mnie to (wtedy), że w tej Ameryce są jacyś smutni ludzie- przeca to kraj bogaty i zasobny w radości dnia codziennego. Jednakże bliższe przyjrzenie się tematowi zmienia optykę. Wielu bezdomnych i niezadowolonych ze swojego życia ludzi sprawia, że zespoły mają o czym śpiewać, a osobiste doświadczenia mieszają się z tym co pokazują media i z tym co widać na ulicach.

Teksty Memorial Day są bardzo osobiste. Powodowane są nudą codziennego życia i rozterkami sercowo- duchowymi i właściwie ocierają się o to wszystko o czym napisałem piętro wyżej. 

Dobrze, że taka płyta ukazała się, bo historia muzyki niezależnej potrzebuje odgrzebywać takie rodzynki dlatego, żeby pamiętać kto, co, z kim i dlaczego, ale w tym przypadku mam przeogromne wrażenie, że gdyby nie wokalista z Turning Point to niewielu by to kupiło. Sam zasugerowałem się rekomendacją zespołów, w których członkowie Memorial Day się udzielali i bez uprzedzeń słucham, ale chyba następnym razem jak będę chciał posłuchać coś jak Quicksand to włączę sobie po prostu Quicksand.

Historycznie na tak, muzycznie trochę gorzej, ale słuchamy w Jamie!

 

Turning Point x Quicksand x REAPER RECORDS x CoreTex  x Noise Magazine

wróć do listy wpisów