recenzja #188

dodano: 08 czerwca 2022

RECENZJA #188

X Respect X- Lp „One day closer” (Black Wednesday Records) 1994 / 2022

By Adam Szulc Barber czerwiec 2022

 

Trochę więcej niż rok po słynnej „zielonej” płycie, ukazał się drugi winyl poznańskiej Straight Edge hordy X Respect X. W zasadzie powinno być na odwrót, bo te utwory zarejestrowaliśmy wcześniej, ale życie pisze swoje scenariusze, więc dobrze, że archiwalnie i inwentaryzacyjnie- mamy to!

„One day closer” zawiera nagrania z kasety koncertowej o tym samym tytule, a wydanej przez Mami Tapes Łukasza Minty (później w Go Ahead). Znajdziecie tu również niepublikowane kawałki ze studyjnej sesji na ulicy Mostowej. To był rok 1994. Historia. Legenda. Czad.

 

Jak już więc pisałem, pierwsza strona albumu to utwory z debiutanckiego koncertu grupy zagranego w Poznaniu w sierpniu pamiętnego roku. Support do Slapshot i Ignite był dobrym zaczynem, po którym dwa tygodnie później wyruszyliśmy w trasę ze 108 i Refused. To był rok, w którym rozpadł się Cymeon X żegnając się z publiką słynnym koncertem z Up Front w poznańskim „Słońcu”, a dwa miesiące później powrócił w tym samym składzie pod nową nazwą, z twardszym brzmieniem, angielskimi tekstami i mocniejszym zacięciem ideologicznym. 

 

Druga strona to utwory, które w studio objawiły swą surowość i moc. Jest tam również nigdy wcześniej nie publikowany utwór i przez to mało znany szerokiej publiczności „True Till Death”. Zresztą dodać trzeba, że wszystkie utwory z drugiej strony przeleżakowały przez ponad ćwierć wieku w pudle z kasetami. Taki to był czas w Poznaniu- Straight Edge Hard Core lat 90-tych. Siła i bezkompromisowość były naszymi przewodnikami i czasami prowadziły na manowce...

 

Płyta zawiera przepiękną okładkę i wkładkę autorstwa Jarosława Składanka z komiksowego wydawnictwa Kultura Gniewu. Jarek jest naszym przyjacielem, a muzycznie członkiem Cymeon X od dobrych dwudziestu lat. Do tego obejrzycie w środku archiwalne, odkopane w różnych źródłach zdjęcia oraz poczytacie teksty z opisem czasów i zespołu mojego pióra, bo w X Respect X grałem na perkusji i pisałem teksty. Powtórzę jeszcze raz- okładka i wkładka to arcydzieła i choćby dla posiadania tylko ich sam warto mieć tę płytę.

 

Do wyboru są dwa kolory winyla (niebieski i czarny) limitowane po 100 egzemplarzy. W Jamie było kilkanaście sztuk do wyrwania- jeśli się Wam udało, to gratuluję, bo znowu mamy prawie całkowity sold out tego wydawnictwa. A dodruku nie będzie czyli jest to jednorazowy strzał.

Posłuchajcie jak brzmiałby CYMEON X gdyby nie zmienił nazwy na X Respect X :)

 

Dziękując wytwórni Black Wednesday Records zachęcamy do wspomnień sprzed ponad ćwierćwiecza.

Słuchamy w Jamie!

xxx

—————————————————————————————————————

Refuse Records x Pasażer zine and records x Refused x Kultura Gniewu 

wróć do listy wpisów