recenzja #19

dodano: 01 marca 2019

RECENZJA #19

Lao Che- Lp „Wiedza o społeczeństwie” ( Mystic Production ) 2018

By Adam Szulc Barber marzec 2018.

To pierwszy przypadek w historii jamy, że jakiś zespół jest recenzowany po raz drugi, no ale Lao Che to nie byle co, więc intensywnie oczekiwałem nowego albumu, a tytuł najnowszej produkcji „Wiedza o społeczeństwie” narobił mi apetytu, bo nie oszukujmy się- W.O.S. to był dla mnie jeden z najzabawniejszych przedmiotów w szkole, na którym chillowało się i odrabiało inne lekcje. Zresztą z WOSu pisałem maturę na dobry, więc czekałem, czekałem, czekałem…czekałem dość niecierpliwie, bo singlowy numer „Nie raj” jest absolutnie genialny i podkręcił mnie niezdrowo- muzycznie i tekstowo bardzo mi przypasował- po prostu Lao Che w najlepszym wydaniu. Zasłuchiwałem się tym na Liście Przebojów Trójki, bo naprawdę jest tu mistrzostwo rytmiki i tempa w typowym laocheowskim klimacie, ale z czymś nowym, takim niepokojem, który świetnie przygotowywał na nadejście nowego albumu.

No i mam- pięknie wydany dwupłytowy gatefold z ciekawą okładką, ale słucham i sam nie wiem co napisać. Po kilku przesłuchaniach jeszcze tu niewiele rozumiem….jest smutno i …trochę nudno- jest świetnie tekstowo, są wspaniale opisane ludzkie zgrzyty, ale brakuje mi jakiegoś powera w muzyce, jakiegoś uderzenia, czegoś co mogłoby mnie poruszyć, a niczego takiego nie ma albo tego nie czuję.

Przesłuchuję czwarty i piąty raz i chyba nic z tego nie będzie- kolejne kawałki „Gott mitt lizus”, „Liczba mnoga”, „Polak, Rusek i Niemiec” i nic…świetna semantyka, bardzo dobre liryki, porównania, ale muzyka nic nie rusza…

A lubię Lao Che, więc chyba czegoś tu nie zrozumiałem…

Wracam do ostatniej płyty „Dzieciom” i wielkiego albumu „Gospel”.

No i słuchamy w jamie „Nie raju” ☺

wróć do listy wpisów