recenzja #196

dodano: 02 sierpnia 2022

RECENZJA #196 

Alarmsignal- Lp „Ästhetik Des Widerstands” (Aggressive Punk Produktionen) 2022

By Adam Szulc Barber sierpień 2022

 

Mój dziadek zawsze mawiał: język wroga trzeba znać:) Dlatego ja lubiłem i nadal lubię punkowe kapele zza zachodniej granicy. Takie grupy jak Toxoplasma, Die Toten Hosen, Beton Combo czy Troopers śpiewające w ojczystym języku to jest dla mnie miód i cymes. Do tego grona dołącza teraz Alarmsignal z północnej części kraju, a dokładnie z Celle.

 

Ich ganz neue płyta „Ästhetik Des Widerstands” to kwintesencja punkowego rzemiosła. Jest bardzo dynamiczna i świeża. Te świetne, sprawne kawałki w punkowej stylistyce kołyszą od pierwszego utworu jakim jest „Huso-level”. Bo już od początku słyszymy tu kalifornijskie melodie zmieszane z nowojorskim punkowym sznytem zaśpiewane w języku Goethego. W tych utworach dużo się dzieje. Widać, że panowie odrobili lekcje z historii punk rocka. Są tu częste zmiany tempa, ciekawe aranże, kontrasty, świetne chórki, zaśpiewy, break downy i wpadające w ucho szlagworty. Co prawda trudno je wyśpiewać, ale dla takich jak ja Alarmsignal przygotował swój największy na tym placku przebój czyli „Revoultionary action” po angielsku. Ten utwór naprawdę się niesie. Zaczyna się trochę takim clashowym nastrojem, a potem płynie świetnym rytmem z bardzo mocnym, tytułowym przesłaniem. Doskonały jest „Ich hoffe du findest was du suchst”, w którym w zwrotkach zespół bawi się konwencją ska, a w refrenach wchodzi na punkowe obroty. 

 

Podobnie zresztą chodzi króciutki „Alles ruiniert”, który trochę przypomina mi manierę street punkowej trylogii Agnostic Front. Jako przedostatni dostajemy „Hoffnung” co po naszemu przekłada się na słowo Nadzieja. Uważam, że ten kawałek powinien zamykać płytę. Jest spokojną balladą o smutnym nastroju, ale dźwięki płynące z tyłu przypominają mi trochę o soundtrackach do spaghetti westernów. Po nim dostajemy kolejny mocny cios w postaci „Auf alles (was noch kommt)”, który jest bardzo dobrym, energetycznym kawałkiem, ale po tym spokojnym przerywniku trochę wybija z rytmu. Jednak nie będę się czepiał szczegółów, bo jak to mówią znawcy: punk rock to nie łaskotki.

 

Lubię tę trzynaście manifestów. Słucham ich na okrągło i nie wiem czy nie będą u mnie w czołówce albumów tego roku. Bo są fajne. Sprawiają, że mi się chce. Poza tym są świeże i pokazują, że mimo iż punk rock ma już 45 lat z okładem, to można w nim wciąż wykrzesać coś nowego.

 

Jakkolwiek jak to u naszych zachodnich sąsiadów, żart w Alarmsignal jest ciosany siekierą, a piwo na teledyskach leje się strumieniami. To widać i słychać, ale poza tym ten album jest bardzo nowocześnie skrojony i nawet ten język aż tak bardzo nie przeszkadza.

 

W muzyce na tej płycie słychać też wpływy niemieckich zespołów sprzed lat, które przecierały szlaki tamtejszego melodyjnego punk rocka. Mam tu na myśli przede wszystkim takie tuzy jak Gigantor i Terrorgruppe, ale uparciuch usłyszy nawet inspiracje starym Daily Terror.

 

W kolaboracjach czterech utworów na tej płycie pojawiają się członkowie znanych niemieckich zespołów. Są to wokaliści z Dritte Wahl, Shirley Holmes i Egotronic oraz uznawany w Niemczech za prawdziwego bohatera, kapitan statku ratującego uchodźców na Morzu Śródziemnym Dariush Beigui. Te kawałki są skrojone specjalnie dla gości i klimatycznie przypominają troszkę ich własne dokonania. Dobry pomysł urozmaicający nagrania, ale też pokazujący, że zespół ma i chce mieć coś do powiedzenia. Silny przekaz w utworach ma jasne antysystemowe przesłanie, choć nie wyróżniają się tu specjalnie od innych niemieckich grup tego typu. Niemcy w ogóle mocno skręcili w lewo i jest to już zauważalny trend wśród tamtejszej kontrkultury. To też słychać na albumie „Ästhetik Des Widerstands”, który jest przepełniony treściami antyfaszystowskimi, proimigranckimi i socjalizującymi. Kilka wersów wyżej w stosunku do ich utworów użyłem słowa manifesty.

 

Bo każdy fragment jest tu wykrzyczaną ideologią. Jakby tego było mało, na teledyskach dostajemy dodatkową dawkę rewolucyjnych haseł, plakatów i odniesień, żeby czasem nikt nie miał wątpliwości z kim mamy do czynienia.

Jakkolwiek, słuchamy w Jamie!

 

Alarmsignal x Aggressive Punk Produktionen x CoreTex x Pasażer zine and records

wróć do listy wpisów