recenzja #24
RECENZJA #24
The Lowest – LP „Doomed” (Pasażer Records) 2018
By Adam Szulc Barber maj 2018
Kolejna petarda ze strony warszawskiej ekipy The Lowest. Każda kolejna ich płyta to strzał prosto w serce, ale tutaj to już przesadzili- dynamit zawarty na tym placku rozsadza gramofon. Nowatorskie, energetyczne, a zarazem pełne smutku kawałki rozłożyły mnie na łopatki. Od pierwszej do ostatniej sekundy tej płyty jestem w totalnym napięciu, bo tyle się tu dzieje, że dla mnie to na ten moment najlepsza hardcorowa kapela z Polski.
Wszystko tu gra jak należy- screemo wokal, głębokie bębny współgrające z podobnym basem i ostre jak brzytwy gitary. Do tego klimat jaki stworzyli od intro „Doomed” do końca „Nataruk” po prostu zamiata kompletnie całą jamę. Ten placek to coś wspaniałego, dobrze zagranego, nagranego w nowoczesnym stylu. Jest tempo, jest brzmienie i jest atmosfera dobrego hard corowego zespołu. Zero metalu, zero emo- tylko właśnie czysty, nowoczesny hard core!
Teksty są ponure i nie napawające optymizmem. Sporo tematyki religijno- mistycznej, sporo o człowieku jako istocie zniewolonej i tekstów osobistych o niemocy, słabości, strachu, bólu….
Mój ulubiony oprócz dwóch wyżej wymienionych to „Sheol” z singalongami całej ekipy, świetnym tekstem i doskonałą dynamiką.
Kilka lat temu jeszcze z Cymeonem razem z The Lowest graliśmy kilkudniową trasę, na której organizowałem też charytatywne strzyżenie. To był piękny czas pobyć razem przez kilka dni z tak fajną kapelą, która wie czego chce, ma pomysł na siebie i jej członkowie są świetnymi muzykami, a zarazem w porządku ludźmi.
The Lowest stworzyli wielkie dzieło, które pokazuje, że hard core rozwija się, idzie do przodu, eksploruje nowe kierunki i jest ciągle świeżą muzyką- a to jest to czego ja zawsze w niej szukam. I już wiem, że „Doomed” będzie dla mnie jedną z najlepszych płyt 2018 roku.
Płyta ukazała się właśnie teraz dla dębickiej wytwórni Pasażer Records, dla której dwie płyty wydał też nasz Cymeon. Przypadek? Nie sądzę. Polecam mega mocno.
Słuchamy w jamie!