recenzja #418
RECENZJA #418
Motörhead- Lp „Ace of spades” (Sanctuary Records Group) 1980
By Adam Szulc Barber październik 2025
Motörhead to chyba największa legenda muzyki na świecie z pogranicza heavy metalu, rockandrolla, bluesa i punk rocka.
Lemmy- nieżyjący od 2015 roku to w jednej osobie lider, wokalista i basista grupy jest w kręgu najbardziej charyzmatycznych rockandrollowców wszechczasów, a album „Ace of spades” po dziś dzień jest jego największym dziełem.
Dość powiedzieć, że w historii muzyki rockowej ta płyta to ścisła czołówka, a w muzyce hard & heavy absolutne podium.
„Ace of spades” to 12 utworów bezkompromisowego połączenia wspomnianych wyżej gatunków, do tego melodie i zgrabne aranże, choć Lemmy najbardziej lubił po prostu grać głośno.
Westernowa konwencja okładki ze stylizacjami a’la Clint Eastwood z wąsami, bakami i włosami wychodzącymi spod kapeluszy pasują, jak ulał do tematów muzycznych zawartych na tym winylu.
Moje ulubione utwory to tytułowy z chyba najrozpoznawalniejszym basowym riffem na świecie oraz „We are the road crew” i te dwa nuciłbym sobie przy goleniu gdybym się golił.
Słuchamy w Jamie!