recenzja #42

dodano: 28 marca 2019

RECENZJA #42

„Benefit for Big Frank” –comp.  LP (Not like you  Records) 2018

By Adam Szulc Barber luty  2019

Pamiętacie jak jakiś rok temu przedstawiałem w naszej jamowej biblioteczce książkę pt.: „The History of Nemesis Records and Big Frank Harrison”. Ta pozycja cały czas leży na półce i można ją u nas pooglądać / poczytać czy jakkolwiek się nią zainteresować. To jak sama nazwa wskazuje swego rodzaju historia i hołd oddany przez scenę hard core punk Frankowi z Nemesis Records w uznaniu jego pracy, uczciwości, pracowitości i zasług dla tejże sceny.

Kilka miesięcy później ukazała się płyta winylowa, która właśnie jest tutaj recenzowana.

Big Frank- postać bardzo ważna dla amerykańskiego hard core’a- muzyk, fan, właściciel wytwórni i przyjaciel zespołów HC punk. Jego wkład w światowy rozwój tej muzyki jest niezwykle duży.

Frank Harrison przede wszystkim prowadził w Kalifornii wytwórnię Nemesis Records. Niezwykle popularną w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych stajnię bardzo znanych i świeżych zespołów straight edge, punk i hard core jak Visual Discrimination, Insted, Reason To Believe, Point Blank, Walk Proud, Bloodline, A Chorus Of Disapproval, One Step Ahead, Pittbull, Game Face, Uniform Choice, Against The Wall, Offspring, Vision czy Bonesaw.

Oprócz tego sam grał w Carry Nation- doskonałym zespole z wokalista Danem O’Mahony z No For An Answer. Nazwa C.N. nawiązywała do działaczki amerykańskiego  ruchu antyalkoholowego z przełomu XIX i XX wieku niejakiej Carrie Nation. Czyż nie wspaniała nazwa dla zespołu straight edge?

Będąc bardzo zajętym człowiekiem- oprócz muzyki zajmował się tatuażami, opieką nad zwierzętami i …deskorolką. Jakkolwiek, trzy lata temu Frank przeszedł poważny zawał serca. Scena w osobie Mike’a D’elia z Not For You Records szybko przyszła z pomocą. Poprosił on różne zespoły o przekazanie swoich utworów na szczytny cel wsparcia starszego kolegi ze sceny. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Na kompilacji mamy Integrity (najlepszy surowy kawałek ever!), Terror, Electric Frankenstein, Pressure Point, Nails, All Pigs Must Die, Himsa, Leviathan, Done Dying i Whiskey Rebels. Utwory są różne, ale miks jest świetny. Surowe, garażowe brzmienie i doskonałe kawałki z wigorem, Powerem i SERCEM!

Pieniądze są w takiej sytuacji pomocne, więc dochód ze składanka „Benefit for Big Frank” całkowicie jest przekazywany rodzinie w celu wsparcia procesu leczenia Franka.

Ciekawa jest też okładka tego albumu. W centrum znajduje się rysunek serca z żyłami, pompami itd.(jakże podobny do cymeonowego!), a wokoło serca na tle plamy krwi mamy wizerunki głów czarnych, dziobiących się  kruków. To może być alegoria do bogini Nemezis, której poświęconym zwierzęciem jest gryf lub do zwierzęcego pogotowia, w jakim na full etat pracuje cała rodzina Franka.

Edycja limitowana 534 sztuki!

Wracaj do zdrowia!

Słuchamy w jamie!

wróć do listy wpisów