recenzja #95

dodano: 10 września 2020

RECENZJA #95

Strife- 12”ep „Incision” (War Records) 2015

By Adam Szulc Barber wrzesień 2020

 

Strife z Kalifornii zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Ten straight edgeowy band trzeciej fali tego typu kapel umiejętnie łączył (i wciąż łączy) old schoolowy hard core power z nowym jak na tamte czasy „chugga chugga riffs”.

W 1991 roku korespondowałem z Davem Mandelem- twórcą ‘zine’a „Indecision”. Dave robił dużo zdjęć hardcorowych koncertów w Kalifornii. Wysyłał mi je i razu jednego zwróciłem uwagę na nową nazwę z tyłu zdjęcia. Kolesie wyglądali zabójczo (tak na marginesie, wtedy wszystko co z USA to mi się wydawało zabójcze:)), mieli iksy na rękach i dobrze się zwali: STRIFE. Dave wysłał mi potem ich pierwszy singiel i…się zaczęło!

Kilka lat później zobaczyłem ich na żywo w Berlinie jako support do Sick Of It All. Ogień! Od tego czasu widziałem ich wiele razy, ale w 2013 roku zagraliśmy z Cymeonem z nimi koncert w Bydgoszczy. Wokalista Rick miał już długą brodę, a sam koncert GENIUSZ!

Ich jak na razie najnowsze nagrania to rok 2015 i singiel "Incision”. Co prawda jest on sprzed pięciu lat, ale ciągle słucham tego ile się da. To tylko cztery utwory na maxi singlu. Ale fajnie wydane. Kawałki tylko na jednej stronie, więc nie ma ciągłych przekładek. Strona B jest pusta, ale ładnie zarysowana ludkiem w klimacie ST czyli bandana, czacha itd….(zresztą to samo w negatywie jest na okładce).

Kto lubi Strife ten nie będzie zawiedziony. Moc w starym stylu z rewelacyjnym brzmieniem i extra gośćmi uczestniczącymi w projekcie. Znajdziemy tam: Human Furnace czyli wokalistę Ringworm, Igora Cavalerę ze znanych skądinąd Sepultury i Cavalera Conspiracy  i Aarona Melnicka- jednego z dwóch braci Ormiańców ze starego filaru Integrity. Może być lepiej?

Trzy nowe utwory w starym stylu okraszone dzikim wrzaskiem Ricka, totalnie soczystą gitarą Andrew Kline’a i bębnami Igora C.

Na deser cover Black Flag „Police story” z ich pierwszej płyty „Damaged” (z Rollinsem w składzie) w nowoczesnej, ostrej, hardcorowej odsłonie.

Polecam jako fajny start z tym zespołem. 

Krótko, konkretnie i na temat.

Słuchamy w Jamie.

 

Strife x Victory Records x War Records x INTEGRITY x Indecision Records x CYMEON X x  Sick Of It All x Ringworm x Sepultura x Black Flag x Los Angeles x Henry Rollins (2.13.61) x Cavalera Conspiracy x Suicidal Tendencies x Bogaczyki.pl

wróć do listy wpisów